Po Drugiej Stronie Kabla

ZieLOnY

Przypomnialy mi sie te glupie pomysly dzwonienia do kogos z glupim tekstem

Dziendobry zastalem mariole
Tu nie mieszka zadna mariola

Dziendobry zastalem mariole
Tu taka nie mieszka

Dziendobry zastalem mariole
Juz mowilem ze tu taka nie mieszka

Dziendobry zastalem mariole
Jeszcze raz do mnie zadzwonisz.....
Dziendobry tu mariola czy byly do mnie jakies telefony

Kablemadmin

Było kilka takich:

- Dzień dobry ja dzwonie w sprawie liści.
- Jakich Liści?
- Tych co się nimi dupę czyści!

albo

- Dzień dobry. Czy dotarła już ekipa?
- Jaka ekipa?
- Dwa chuje i cipa!

ewentualnie

- Dzień dobry, ma pan pozdrowienia od Kasi.
- Jakiej Kasi?
- Tej, co w burdelu światła gasi.

Ale najbardziej to się uśmiałem jak kiedyś do Avonu zadzwoniliśmy z kumplem na wczasach:

- Dzień dobry czy to Avon?
- Tak, biuro obsługi klienta.
- A to dobrze trafiłem, proszę mi podstawić taksówkę na lotnisko.

Albo dzwoniliśmy tez na inną infolinię:

- Tu mafia marchewa. Powiesimy cię za jaja na rynku!

W końcu za którymś razem:

- Halo, tu mafia marchewa...
- Aaa, cześć chłopaki!

Kablemadmin

Albo przypomniało mi się jeszcze, jak kiedyś zadzwoniliśmy z tym tekstem:

- Dzień dobry. Czy dotarła już ekipa?
- Panie, ekipa? Na takie zadupie?